Wysoki odsetek dostępu w sektorach takich jak IT czy finanse to bezpośrednia konsekwencja "wojny o talenty". W tych branżach pakiet medyczny nie jest już benefitem, a częścią podstawowego "wyposażenia" stanowiska pracy. Jego brak byłby sygnałem, że firma nie nadąża za rynkiem. Z kolei niższy wskaźnik w produkcji czy sektorze publicznym wynika z innej dynamiki rynku pracy, często niższych marż i większej roli związków zawodowych, które historycznie negocjowały inne rodzaje świadczeń (np. wczasy pod gruszą, świadczenia socjalne).
Warto zauważyć, że w branżach, gdzie benefit jest mniej powszechny, jego zaoferowanie staje się potężnym narzędziem do przyciągania i utrzymywania najlepszych specjalistów, stanowiąc realną przewagę konkurencyjną.