Kontakt wzrokowy z matką jest ważny dla rozwoju dziecka
EWELINA CZARCZYŃSKA • dawno temu
Kiedy rodzi się dziecko, rodzice zwykle nie mogą przez długi czas się na nie "napatrzeć". Ten zwrot mieści w sobie każdą minutę, jaką spędzają obserwując dziecko, uśmiechając się do niego i czekając na jego reakcję, czy pokazując mu miny i różne przedmioty, aby usłyszeć i zobaczyć radość na twarzy dziecka.
Okazuje się, że jest to nie tylko przyjemność dla rodziców i dla malucha — ale także ważny bodziec rozwoju emocjonalnego małego człowieczka. Istotny jest dla niego zwłaszcza kontakt wzrokowy z matką.
Zespół badaczy z Instytutu Psychiatrii londyńskiego King's College przebadał grupę dzieci, u których obserwowano agresywne, wrogie oraz antyspołeczne zachowania. Doszli do wniosku, że dzielą się one na dwie wyraźne podgrupy:
- pierwszą charakteryzuje wysoki poziom emocji, i choć są impulsywne, często wrogo odbierane przez innych ludzi, to jednak zachowana jest u nich całkiem normalna empatia;
Zobacz również: 8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui
- druga grupa, mniej liczna, ma z empatią problem — nie reaguje emocjonalnie, często jest inicjatorem agresywnych zachowań, a w późniejszym wieku stosuje przemoc i wchodzi w konflikt z prawem.
Aby znaleźć przyczyny tych różnic, naukowcy wykorzystali pionierskie doświadczenie wykorzystujące urządzenia, które śledzą ruchy oka. Kamery wideo pozwoliły na zarejestrowanie, ile czasu dzieci poświęcają na kontakt wzrokowy ze swoimi rodzicami.
Badanie przeprowadzono na ponad stu brytyjskich i australijskich dzieciach w wieku od 4 do 16 lat. Wszystkie przejawiały zaburzenie opozycyjno-buntownicze, jednak bez innych, towarzyszących im medycznych, rozwojowych czy umysłowych nieprawidłowości. Wyniki porównano z grupą kontrolną, w której znalazły się dzieci nie mające problemów zdrowotnych ani zaburzeń kontaktów społecznych.
Różnica częstotliwości oraz długości kontaktu wzrokowego z matkami była znacząca.
Choć w obu grupach kobiety często i z uczuciem patrzały na swoje dzieci, to jednak znaczące różnice widoczne były w odwzajemnianiu tych spojrzeń:
- dzieci z grupy kontrolnej robiły to chętnie i często;
- dzieci z zaburzeniami opozycyjno-buntowniczymi — w mniejszym stopniu niż dzieci z grupy kontrolnej;
- dzieci określane jako "zimne" nie były generalnie zainteresowane wymianą spojrzenia z matką.
Stąd właśnie, zdaniem naukowców, wynika ich brak umiejętności przejawiania empatii. Kiedy bowiem dzieci z ostatniej grupy zostały skłonione do nawiązania kontaktu wzrokowego, zaczęły rozpoznawać emocje wyrażane przez inne osoby.
Wyniki badań sugerują więc, jak stwierdzono, że istnieją duże różnice w obrębie grupy dzieci zachowujących się antyspołecznie. Terapia powinna więc uwzlgędniać ściśle rodzaj zaburzenia.
źródło: Nauka w Polsce
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze