Ostra walka z dopalaczami!
EWELINA CZARCZYŃSKA • dawno temu • 1 komentarz
Właściciele sklepów z dopalaczami oraz ich klienci mocno się dzisiaj zdziwili. W istniejących w Polsce 500 punktach sprzedających "kolekcjonerskie" substancje psychoaktywne — trwa dzisiaj bardzo dokładna i szczegółowa kontrola skarbowa.
Jak powiedział rzecznik rządu Paweł Graś, jest to początek szerzej zakrojonych działań, mających na celu likwidację tego rodzaju sklepów w naszym kraju.
Wojna o dopalacze trwa w całej Europie już od dawna. Jak na razie jednak, wygrywają ją sprzedawcy - w kraju istnieje już kilkaset sklepików, w których można kupić całkiem legalnie substancje, mające działanie łudzaco podobne do nielegalnych narkotyków. Dlaczego?
Powodem jest obchodzenie prawa przez sprzedających dopalacze. Te same środki sprzedawane są pod różnymi nazwami, w większości jako "produkty kolekcjonerskie" z adnotacją, że nie nadają się do spożycia przez ludzi. Jest to oczywiście tylko przykrywka, bo wszyscy wiedzą, że młody człowiek nie kupuje dopalacza w sobotę wieczorem w celu umieszczenia go w klaserze - jednak prawnie nie można na to na razie nic poradzić.
Zobacz również: Co się dzieje gdy zjadamy posiłek?
Dlatego też od dłuższego już czasu ustawodawca stara się utrudniać życie sklepom z dopalaczami. W dniu dzisiejszym, w związku z zakończeniem roku szkolnego, spodziewany był wzrost zainteresowania ich ofertą — ale ciężko będzie cokolwiek kupić. Urząd Skarbowy w ten właśnie bowiem dzień zdecydował o przeprowadzeniu serii kontroli, jak zaznaczono — bardzo dokładnych. Sklepy będą więc zamknięte.
Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiada również, że przygotowane są już przepisy mające na kilka lat zablokować możliwość sprzedawania niebezpiecznych dla życia "kolekcji". Jak powiedział wprost:
Idziemy po was. Kończymy prace nad ustawą i nie będziemy się już bawić w kotka i myszkę.
Rzecznik zasugerował też, że aktualnie zbijający pieniądze na dopalaczach, powinni zacząć już szukać sobie innych sposobów zarobkowania. Cóż, może tym razem rzeczywiście w końcu się uda ukrócić ten proceder?
źródło: TVN24
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze