Jeden na czterech dorosłych cierpi na zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego
ALICJA TEBIN • dawno temu
Najnowsze badania nazwane z ang. „The Crippling Burden” wykazały, że jeden na czterech mieszkańców Nowej Zelandii cierpi na zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego. Koszty leczenia tych schorzeń w Nowej Zelandii wynoszą ponad $5,570 milionów rocznie. Dla wielu chorych oznacza to życie w niekończącym się bólu i inwalidztwie, dlatego też rząd musi docenić wagę tego niepokojącego zjawiska. Zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego dotykają 25% dorosłej populacji tego kraju, będąc jednocześnie jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności.
Do schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego zaliczamy osteoporozę, artretyzm, bóle krzyża i kończyn czy uszkodzenia rdzenia kręgowego.Koszty leczenia zjadają znaczącą część rocznego budżetu zdrowotnego, stając się dużym ciężarem dla państwa. Sam artretyzm jest najpowszechniejszym schorzeniem obejmującym około pół miliona ludzi z rocznymi kosztami leczenia w wysokości $2,089 milionów.
Zdaniem Sandry Kirbs, dyrektora naczelnego Arthritis New Zeland: Artretyzm jest jedną z głównych przyczyn inwalidztwa w Nowej Zelandii, a koszty leczenie stale wzrastają, dlatego też schorzenia układu mięśniowo-szkieletowego muszą stać się priorytetowymi kwestiami w systemie leczenia tegoż kraju.
Źródło: scoop.co.nz
Pilates: przejściowa moda czy nowy sposób na życie
Śmiech to najlepsze lekarstwo
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze