Badanie USG może uratować życie dziecka
ALICJA TEBIN • dawno temu
Dzieci, które układają się pośladkowo tuż przed przyjściem na świat, sprawiają nie lada kłopot swoim mamom i ich lekarzom. Pośladkowe ułożenie płodu może bowiem prowadzić do bardzo poważnych komplikacji okołoporodowych. Z pomocą przychodzi technologia ultradźwiękowa.
Przez cały okres trwania ciąży płód przemieszcza się, kręci i wierci w łonie mamy i jest to pozytywne zjawisko. Dopiero mniej więcej w 38 tygodniu ciąży płód przyjmuje pozycję w jakiej będzie się rodzić. Niestety zdarza się, że dziecko, pod wpływem różnych czynników układa się nieprawidłowo. Zazwyczaj taka sytuacja kończy się porodem przedwczesnym, często dość skomplikowanym.
Poród siłami natury w wypadku nieprawidłowego położenia płodu, jest możliwy jedynie w przypadku położenia pośladkowego. Dużo zależy jednak od masy dziecka i budowy miednicy jego mamy.
Podstawą sukcesu w wypadku takich komplikacji jest właściwie rozpoznanie ułożenie płodu. Zazwyczaj dokonywane jest na podstawie badania brzucha. Lekarz wyczuwa przez skórę w jaki sposób ułożony jest przyszły noworodek. Niestety z badań opublikowanych na łamach Britishi Journal Magazin wynika, że 30 na 100 przypadków ułożenia pośladkowego pozostaje nierozpoznanych tą metodą.
Zobacz również: 10 urodowych trików, które musisz znać
Jak twierdzą naukowcy z American College of Obstetricians and Gynecologists najskuteczniejsze jest w tym wypadku badanie ultrasonograficzne czyli popularne USG. Polega ono na badaniu narządów wewnętrznych za pomocą fal ultradźwiękowych.
Jest absolutnie bezpieczne zarówno dla mamy i dziecka, a wykonane odpowiednio wcześniej – choć nie wcześniej niż w 34 tygodniu ciąży – może uratować sytuację. Istnieją bowiem specjalne techniki odwracania dzieci ułożonych pośladkowo.
Źródło: Healthday.com
Zobacz także:
Autyzm może utrudniać czytanie mowy ciała
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze