Latynosi w USA częściej chorują na raka
PAULINA KMIEĆ • dawno temu
Przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych, marzenie wielu Latynosów, nie zawsze oznacza dla nich zmianę na lepsze. Badacze z University of Miami Miller School of Medicine w USA przyjrzeli się Portorykańczykom, Meksykanom oraz Kubańczykom zamieszkującym Florydę.
Przeanalizowano dane pochodzące z rejestru zachorowań na raka z lat od 1999 do 2001 oraz z amerykańskiego spisu ludności z roku 2000. Wyniki, w postaci współczynnika zapadania na raka charakteryzującego przedstawicieli każdej z grup, porównali następnie z tym z miejsca ich pochodzenia.
Okazało się, że średnio o 40 procent wzrasta ryzyko zachorowania na raka po emigracji do Ameryki.
Najwyższy wskaźnik zanotowano u Portorykańczyków, najniższy wśród grupy imigrantów z Meksyku. - „Nie ma powodu przypuszczać, że Latynosi, którzy mieszkają na Florydzie, są odmienni od tych, którzy zostali w swoich krajach" – mówi doktor Paulo Pinheiro z uniwersyteckiego wydziału epidemiologii. - „Skoro więc to nie różnice genetyczne stoją za tymi wynikami, winne są zapewne zmiana stylu życia oraz diety".
Zobacz również: Dlaczego warto mierzyć ciśnienie?
I choć i tak zwykle rzadziej od innych mieszkańców Florydy zapadają na raka, okazało się, że u Kubańczyków i Portorykańczyków szybko po przyjeździe zwiększa się ryzyko zachorowania na takie rodzaje raka, które mają związek z codzienną dietą.
Kubańscy mężczyźni częściej niż w ojczyźnie cierpią na wszelkie odmiany raka związane z paleniem papierosów, u Portorykańczyków zdecydowanie rośnie zagrożenie rakiem wątroby, a meksykańskie kobiety zapadają na raka szyjki macicy. Meksykanki i Portorykanki z Florydy dwukrotnie częściej dopada rak płuc.
Amelie G. Ramirez, dyrektorka z Institute for Health Promotion Research na University of Texas Health Science Center w San Antonio, podkreśla znaczenie badań, zwłaszcza w obliczu prognoz, które mówią, że do 2050 r. 1/3 mieszkańców USA będą stanowili obywatele pochodzący właśnie z tych krajów.
Źródło: Health.yahoo.com
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze