Zapalenie wyrostka robaczkowego błędnie zdiagnozowane jako świńska grypa
JOANNA CHODUŃ • dawno temuRosie Lloyd, siedmiolatka z Wheathampstead w angielskim hrabstwie Hertfordshire, była bliska śmierci po tym, gdy lekarz błędnie zdiagnozował zapalenie wyrostka robaczkowego jako świńską grypę.
Według lekarzy, którzy dokonali zabiegu usunięcia wyrostka, błędna diagnoza, a co za tym idzie opóźnienie w wykonaniu niezbędnej operacji, mogło doprowadzić do rozwinięcia u dziewczynki groźnego zapalenia otrzewnej.
Pacjentka miała typowe objawy zapalenia wyrostka robaczkowego, a więc: ból brzucha, nudności oraz ból po jednej stronie ciała. Jednak gdy jej matka zadzwoniła do dyżurującego lekarza, ten ocenił na podstawie opisanych symptomów dziewczynki, że cierpi ona na świńską grypę. Jednocześnie poradził, aby nie iść z chorą do szpitala i oznajmił, że póki co, żaden lekarz nie może udać się do nich z wizytą domową.
Gdy bóle dziewczynki się nasiliły, jej matka postanowiła zignorować telefoniczną poradę dyżurnego i pojechała z córką do pobliskiego szpitala, gdzie w przeciągu kilku minut zdiagnozowano zapalenie wyrostka robaczkowego i następnego dnia dokonano zabiegu jego usunięcia.
Organizacja odpowiadająca za serwis telefoniczny z poradami medycznymi otrzymała skargę pani Lloyd i prowadzi wewnętrzne dochodzenie mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Jak mówi pani Lloyd, przypadek jej córki jest przykładem na to, jak panika spowodowana ciągłym szumem wokół świńskiej grypy zaślepia niektórych lekarzy, którzy oczywiste symptomy zapalenia wyrostka mylą z zakażeniem groźnym wirusem.
Źródło: Telegraph
Zobacz także:
Nowatorski test na wykrywanie zapalenia wyrostka
Kto jest bardziej zagrożony powikłaniami świńskiej grypy?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze