Odkrycie „genu alergii”
JOANNA CHODUŃ • dawno temu
Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu odkryli, że mutacja jednego z genów dwukrotnie zwiększa ryzyko astmy, kataru siennego i alergicznego zapalenia skóry. Substancja organiczna nazywana filargyną, którą można odnaleźć m.in. w skórze ludzkiej odpowiada za wywołanie reakcji odpornościowej na zagrożenia zewnętrzne. Niewłaściwa mutacja genu regulującego procesy filargyny prowadzi do błędnej reakcji immunologicznej na takie elementy środowiska, które nie stanowią rzeczywistego zagrożenia (jak roztocza kurzu, sierść zwierząt lub pyłki roślin).
Wyniki oparte na analizie 24 przeprowadzonych wcześniej badań nad alergikami pokazują, że osoby, u których stwierdzono nieprawidłowe zmiany genu były dwukrotnie bardziej narażone na wystąpienie reakcji alergicznych, takich jak: kichanie, świąd skóry, podrażnienie oczu, astma, egzema, katar sienny czy atopowe zapalenie skóry.
Naukowcy nie są pewni dokładnej przyczyny ciągłego wzrostu liczby alergików. Aktualnie w krajach rozwiniętych, takich jak Wielka Brytania, już co trzecie dziecko odczuwa jakieś dolegliwości alergiczne. Możliwą przyczyną jest wzrost sterylności otoczenia, częste kąpiele, stosowanie kosmetyków i innych detergentów. Naukowcy przewidują, że problem alergii będzie nadal narastał. Szczególnie częstą dolegliwością jest egzema – choroba autoimmunologiczna skóry objawiająca się tworzeniem czerwonych grudek, pęcherzyków ropnych i swędzących wyprysków. Wiele osób, u których rozwinęła się egzema niedługo później zaczyna cierpieć na inne choroby alergiczne.
Gdyby wnioski na temat wpływu genetycznych zmian genu filagryny potwierdziły się, stanowiłoby to przełom w leczeniu alergii, otwierało drogę nowym metodom wczesnej diagnozy, zapobiegania i w końcu – leczenia alergii.
Źródło: Telegraph.co.uk
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze